Recenzja wyd. DVD filmu

Emmanuelle (1974)

Niewiele jest filmów, których bohaterowie już dawno opuścili ekran i teraz funkcjonują jako jedne z symboli kultury popularnej oraz przemian, jakim uległ nasz świat na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Jednym z takich tytułów jest z całą pewnością "Emmanuelle" - erotyczny obraz Justa Jaeckina z 1974 roku, którego bohaterka stała się symbolem seksu i wolnej miłości dla wielu pokoleń. Tytułowa Emmanuelle jest żoną francuskiego dyplomaty urzędującego w Bangkoku. Kobieta jest piękna, ale bardzo konserwatywna w sprawach erotyki. Jednak atmosfera Tajalndii oraz ludzie, których tam poznaje sprawiają, że daje się wprowadzić w świat niezwykłych zmysłowych przyjemności. Pod okiem doświadczonego włoskiego arystokraty Mario poznaje tajniki miłości, o których do tej pory nie miała pojęcia... "Emmanuelle" to już film legenda. Zrealizowany 30 lat temu do dziś zachował wdzięk i mimo naiwności oraz patyny, która niestety pokryła obraz nadal ogląda się go nieźle. W czasach, kiedy pornografia spowszedniała a 'ostre' pisma zalegają na półkach w salonach księgarskich, film erotyczny pozbawiony ginekologicznych szczegółów, a jednocześnie nie pozostawiający widzów obojętnymi, jest czymś wyjątkowym. "Emmanuelle" zachowała swój urok i erotykę, którymi zachwyciła widzów 30 lat temu. Piękne zdjęcia ilustrowane ciekawą muzyką potęgują jeszcze pełen seksualnego napięcia klimat filmu. Film Justa Jaeckina zyskał popularność nie tylko ze względu na tematykę, która na owe czasy była czymś nowym ('Emmanuelle' to pierwszy film w historii, którego głównym tematem był seks), ale głównie dzięki Sylvi Kristel odtwarzającej tytułowa rolę. Młodziutka aktorka niemalże z dnia na dzień stała się gwiazdą i obiektem westchnień milionów mężczyzn na całym świecie. Nic więc dziwnego, że rok później nakręcono "Emmanuelle 2" również z Kristel w roli głównej, a w 1977 roku "Żegnaj Emmanuelle". Do dnia dzisiejszego powstało kilkanaście filmów opowiadających o erotycznych przygodach żony francuskiego dyplomaty, a w postać Emmanuelle wcieliło się w sumie kilka aktorek. "Emmanuelle" warto zapamiętać również z powodu piosenki o tytułowej bohaterce autorstwa Francisa Laia, która doczekała się również swojej polskiej adaptacji. Na płycie DVD z filmem, która ukazała się właśnie nakładem Vision znajdziemy ponadto kilka tekstowych dodatków, z których poznamy historię obrazu oraz biografie aktorów i twórców. Na krążku umieszczono także zwiastuny promujące cztery kolejne części cyklu oraz spot reklamujący ekskluzywną serię QDVD. "Emmanuelle" to jeden z klasycznych filmów, które każdy miłośnik powinien obejrzeć ( o ile oczywiście ukończył 18 lat ;)). Nie da się ukryć, że obraz się zestarzał i to, co niegdyś mogło szokować dziś niekiedy bawi, ale nie sposób mu odmówić uroku i niepowtarzalnego klimatu. Polecam.